Mała Hania urodziła się w polskiej rodzinie we wsi Gaj, która została wymordowana 30 sierpnia 1943 roku. Nie znamy jej prawdziwego imienia.
Kilka dni po masakrze grupa Ukraińców z sąsiedniej wsi Kaszówka została zmuszona, by pojechać do Gaju pochować zmarłych. Tam znaleźli mała, dwuletnią dziewczynkę, która cudem uniknęła śmierci. Siedziała sama, posród zabitych, głodna i spragniona, z pustym kubkiem w reku.
UPA kazała zabijacć wszystkich, nawet małe dzieci. Ale Ukraińcy, ryzykujac życiem, postanowili ocalić dziewczynkę. Cała wies wzięła na siebie to ryzyko. Mała Hanię do swojego domu przygarnęło małżeństwo Fedora i Kateryny Bojmistruków.
Pani Hanna została wychowana przez Bojmistruków. Jak podkreśla - jej przybrani rodzice traktowali ją bardzo dobrze. Zawsze czuła się przez nich kochana.
O swoich polskich korzeniach dowiedziała się już jako dorosła osoba. Kilka razy próbowała odszukać polskich krewnych. Niestety, nigdy się to nie udało.
Dziś ma 82 lata. Nigdy nie była w Polsce, ale nie straciła nadziei, że polska rodzina kiedyś ją odnajdzie.
Hania z Gaju

